Powrót do menu
„Słyszałem ten głos nieraz we śnie
i co dziwniejsze, rozumiałem mniej więcej
Nakaz albo wezwanie w nadziemskim języku
zaraz dzień
jeszcze jeden
zrób co możesz” Czesław Miłosz
Lądowisko Aniołów
Anhielos (bizant.) czy Angelos (grec.) to Posłaniec — Istota utkana ze światła.
Nieodłączny Towarzysz ludzi w ich ziemskiej wędrówce, pomaga wypełnić zadania,
do których jesteśmy powołani.
Szybko wyrastamy z dziecięcej modlitwy „Aniele Boży Stróżu Mój…”.
A szkoda, bo w dorosłym życiu często zdarza się nam stanąć „nad przepa¶ci±”,
u kresu ludzkich możliwości.
Oszołomieni nadmiarem wrażeń i zdarzeń, paraliżowani strachem, że nie sprostamy
oczekiwaniom, nie wypełnimy obowiązków, nie zdążymy…, tracimy wrodzoną
wrażliwość, intuicję i łączność z tym co niewidzialne.
Czy w świecie nowoczesnej techniki, komputerów i wirtualnej rzeczywistości
jest jeszcze miejsce dla Aniołów? Okazuje się, że tak, sądząc z ilości linków
w internecie i bujnej twórczości na ten temat.
Ludzie zagubieni we współczesności zwracają się do „magicznych” Opiekunów.
Nie lekceważmy Aniołów. Ich nikt nie wymydlił. Są starsi od Adama i Ewy.
To nie tylko malowanki czy opowiastki dla dzieci.
To niewidzialna potęga Stwórcy.
Szczególna przyjaźń artystów z Aniołami trwa od wieków.
Również w mojej pracowni wylądowały ich liczne zastępy i wędruj± po całym ¶wiecie jako symbole nadziei, opieki, duchowej inspiracji, obecności Tajemnicy.